Niestety umiejętności dekoracyjnych brak.. Efekt wizualny nie jest dla mnie zadowalający, jednak smakowo ten tort się doskonale broni dlatego też postanowiłam się podzielić z Wami tym przepisem. Obie masy robiłam „z głowy”, metodą prób i błędów dobierałam proporcje i składniki. Smakuje wybornie, a dekoracja.. no cóż.. może Wasze torty wyjdą bardziej imponujące : ) Najważniejszy jednak jest smak, a ten jest godzien Waszej uwagi : )
Podstawą tortu jest biszkopt z 6 jaj. Bazowy przepis na biszkopt znajdziecie na moim blogu klikając TUTAJ.
Masa chałwowa:
1,5 szklanki mleka
1 budyń waniliowy
1 cukier wanilinowy
1 łyżka cukru
100 gram chałwy waniliowej
3/4 kostki masła
W 1/2 szklance wody mieszamy budyń z cukrami, pozostałe mleko nastawiamy na palnik. Gotujemy gęsty budyń – pozostawiamy do wystudzenia. Miękkie masło miksujemy na puch, dodajemy porcjami masę budyniową, na koniec dodajemy drobno pokruszoną chałwę i jeszcze chwilę razem miksujemy.
Masa czekoladowa
250 gram mascarpone
330 ml śmietany 30%
0,5 czekolady mlecznej
0,5 czekolady gorzkiej
1 łyżka kakao
1-2 sztuki śmietan fix
Czekolady roztapiamy w kąpieli wodnej, kiedy czekolada nieco ostygnie małymi porcjami dodajemy ją do zmiksowanego serka, dodajemy również kakao – ciągle miksujemy. Śmietanę ubijamy na sztywno, porcjami dodajemy do mascarpone i delikatnie mieszamy łyżką. Wedle potrzeb dodajemy 1 lub 2 opakowania śmietan fix.
Dodatkowo:
0,5 cytryny
2 łyżki cukru
1 słoik kwaskowego dżemu
czekoladki do dekoracji.
Upieczony biszkopt dzielimy na 3 części. Dolną oraz środkową nasączamy cytrynowym ponczem ( sok z cytryny, 0,5 szklanki ciepłej wody i cukier). Dolny biszkopt smarujemy kwaskowym dżemem, następnie wykładamy chałwową masę i przykrywamy biszkoptem. Rozprowadzamy większą połowę masy czekoladowej i przykrywamy ją ostatnim biszkoptem. Pozostałą częścią masy czekoladowej smarujemy wierzch oraz boki tortu. Całość dekorujemy czekoladkami typu Kinder, czy Rafaello.