Przeglądając wpisy z poprzedniego bloga natknęłam się na tą oto rybkę i nie mogłam odmówić sobie dodania tego przepisu również tutaj . Obudziły się we mnie przemiłe wspomnienia, kiedy to w każdy piątkowy wieczór przygotowywałam pyszną kolację dla mojego narzeczonego : ) Teraz już ponad rok po ślubie i miło powspominać te wspaniałe chwile.. : )
Smażone pstrągi:
- 2 pstrągi (świeże patroszone)
- 4 ząbki czosnku
- sól morska
- pieprz kolorowy
- olej lniany
- olej do smażenia
Pstrągi myjemy pod bieżącą, chłodną wodą i na 3-4h przed planowanym smażeniem marynujemy. Obrany czosnek przeciskamy do miseczki, dodajemy znaczną ilość zmielonej soli morskiej i świeżo zmielonego pieprzu kolorowego, dolewamy 1-2 łyżeczki oleju lnianego i mieszamy. Przygotowaną marynatą nacieramy pstrągi głównie od wewnątrz i odstawiamy do lodówki. Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy na nim pstrągi, po ok 4-5 minut z każdej strony, tak aby skórka była lekko zrumieniona, a ryba od środka zmieniła kolor na biały.
Usmażoną rybę podajemy z pieczonymi ziemniaczkami i surówką. 4 ziemniaki dokładnie myjemy,a następnie kroimy na cząstki. Na talerzyk wylewamy odrobinę oleju lnianego lub oliwy z oliwek, każdą cząstkę ziemniaki od wewnętrznych stron moczymy w oleju lub oliwie i układamy na blaszce wyłożonej papierem śniadaniowym. Oliwa zapewni lepszą chrupkość oraz umożliwi doprawienie ziemniaków, bowiem przyprawy przykleją się do ziemniaków. Ziemniaki przed wstawieniem do piekarnika posypujemy solą, pieprzem oraz rozmarynem. Pieczemy ok. 40 minut w 170* (tak aby ziemniaki były zarumienione, miękkość można sprawdzić wbijając wykałaczkę.