Pyszny, delikatny i pełen witamin deser dla małego dziecka. Ja użyłam jagody kamczackiej z własnego ogrodu, jagoda ta jest nieco bardziej kwaśna od jagód leśnych dlatego też dałam ich niewiele. Jeśli używamy jagód leśnych należy je wyjątkowo dokładnie umyć w ciepłej wodzie, ja jednak wolę nie ryzykować i daję swojemu synkowi wyłącznie jagody ogrodowe. Jabłko powinno być dosyć słodkie, tak aby deser miał przyjemny dla dziecka smak.
Składniki:
0,5 dużego jabłka lub 1 małe
1-2 łyżki jagód
1 łyżeczka kleiku kukurydzianego (lub ryżowego)
3/4 szklanki wody
Jabłko obieramy ze skórki i kroimy w cienkie plasterki lub kostkę, jagody dokładnie opłukujemy w ciepłej wodzie. Owoce przekładamy do małego rondelka, wlewamy wodę i gotujemy na wolnym ogniu kilka minut (tak aby jabłka zmiękły). Owoce, razem z kompotem w którym się gotowały dokładnie blendujemy, następnie dodajemy kleik kukurydziany w takiej ilości aby całość nieco zagęścił. Deser przed podaniem podgrzewamy w kąpieli wodnej.